Witajcie! :)
Gdybym przeprowadziła szybką ankietę na najbardziej nielubiany kolor w makijażu oczu, jestem niemal pewna, że wygrałby niebieski. Większość dziewczyn go unika. Nie dziwi mnie to, bo jest to kolor trudny i łatwo uzyskać nim niepożądany, tandetny wygląd. Pewna jestem również tego, że w pierwszej piątce nielubianych kolorów uplasowałaby się zieleń. Często słyszę wśród moich koleżanek, że lubią zieleń, ale nie wiedzą z czym ją połączyć.
Ja oba te kolory lubię, bo pięknie podkreślają brązową tęczówkę. Nawet połączone ze sobą wyglądają całkiem dobrze, prawda? ;) Nie jest to raczej makijaż dzienny, ale na imprezę czemu nie? ;)
Krok po kroku:
1. Powiekę pokrywam bazą pod cienie Artdeco [recenzja]. Brwi podkreślam zestawem cieni Gosh Brow Kit [recenzja].
Załamanie powieki podkreślam jasnym, zielonym cieniem ( ja użyłam Mac Fresh Green Mix ).
2. Na górnej powiece, mniej więcej od połowy jej długości rysuję kreskę szarą kredką Bourjois Khol&Contour #73 wyciągając ją dosyć mocno w kierunku skroni ( robię tzw. kocie oko). Kredką podkreślam także dolną powiekę do połowy długości.
3. Kreskę rozcieram nabierając na mały, kuleczkowy pędzelek matowy, szary cień ( Noir, Sleek Ultra Matts V2 ).
4. Pozostałą część górnej powieki pokrywam zielonym cieniem Inglot #414P <klik>.
5. Wewnętrzny kącik oka rozświetlam jasnym perłowym cieniem opalizującym na zielono (Bourjois Smoky Eyes #07 bleu rock). Możecie użyć jakiegokolwiek jasnego cienia.
6. Całą długość dolnej powieki maluję ciemnoniebieskim cieniem ( Mac Sea&Sky <klik> ).
7. Maluję kreskę na górnej powiece kredką Bourjois, którą użyłam w kroku 2. Maluję nią także linię wodną.
8. Na dolnej powiece, tuż przy wewnętrznym kąciku oka dodaję odrobinę jasnoniebieskiego cienia ( Mac Sea&Sky <klik>).
9. Podkręcam rzęsy zalotką i tuszuję je tuszem MF False Lash Effect (wodoodporny). Opcjonalnie możecie dokleić pasek sztucznych rzęs.
Pozostałe kosmetyki:
Max Factor Facefinity, puder Rimmel Stay Matte, bronzer Hoola Benefit, róż Sleek #926 rose gold, rozświetlacz MUA [recenzja], matowa pomadka Revlon Super Lustrous #011 nude attitude [recenzja].
Mam nadzieję, że choć trochę się Wam spodoba :)
jest śliczny ! :)
OdpowiedzUsuńpięknie pomalowane oczka :)
OdpowiedzUsuńCudne, zazdroszczę talentu :)
OdpowiedzUsuńSliczny takze lubie te kolory
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmoje kolorki :)
OdpowiedzUsuńmasz przepiękne oczy i kolor tęczówki <3
Genialny :) kiedyś wykorzystam na imprezę :)
OdpowiedzUsuńPiękny, czułabym się w nim świetnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny ! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że makijaż się spodobał :) Zachęcam do odwzorowywania :)
Pięknie połączone kolory, uzupełniają się :) Ja to bym go nawet na dzień 'założyła" jakbym miała nastrój "podbijania świata" Mam rude wlosy i zielone tęczówki, chyba by się dobrze u mnie sprawdził?
OdpowiedzUsuńKochana, takie kolory są stworzone dla rudowłosych! :)
UsuńPięknie wygląda, magnetyczne spojrzenie :)
OdpowiedzUsuńSuper połączenie.... wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńsame nielubiane kolory a jaki piękny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńPowiem tak, jest to jeden z najpiękniejszych makijaży jakie widziałam w swoim życiu! Wspaniałe połączenie kolorów, każdy szczegół jest idealnie dopracowany :) Nic tylko pozazdrościć talentu i podziwiać :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo Ci dziękuję Asiu za tak miłe słowa! :*
UsuńPięknie:)
OdpowiedzUsuńcudowny ♥
OdpowiedzUsuńjak zawsze - całokształt piękny! :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się! bardzo lubię zielony i niebieski szczególnie morski ;)
OdpowiedzUsuńmasz przepiękne oczy:)
OdpowiedzUsuńJak zawsze cudo, muszę spróbować choć nie będzie łatwo :)
OdpowiedzUsuńKasieńka :)
przecudownie wyglądasz, make-up gwiazd :)
OdpowiedzUsuń