Cześć :)
Zazwyczaj kiedy wybieram się na urlop do Polski układam sobie listę kosmetyków dostępnych jedynie w PL, o których czytam dobre opinie na blogach, które chciałabym kupić lub po prostu pooglądać na sklepowej półce. O liście tym razem niestety zapomniałam z braku czasu. Zazwyczaj skupiam się najbardziej na kosmetykach do pielęgnacji, ale trochę kolorówki także trafiło do koszyka.
Ciekawa byłam kosmetyków Alterra. Skorzystałam z promocji i kupiłam olejek do masażu migdały i papaja oraz odżywkę do włosów granat i aloes.
Wybrałam także bardzo znaną wszystkim i bardzo lubianą przeze mnie odżywkę Garnier awokado i masło karite oraz szampon z tej samej serii, który niestety okazał się nie być stworzony dla mnie (bardzo obciążał włosy), więc został w Polsce.
Skuszona promocyjną ceną kupiłam także odżywkę John Frieda Full Repair (w UK niestety jest dużo droższa).
Do koszyka trafiły jak zawsze produkty Farmony: ulubiony peeling myjący oraz masło do ciała (wreszcie miałam okazję je wypróbować) karmel i cynamon oraz migdałowy peeling słodkie trufle i migdały.
Z firmy Bielenda wybrałam relaksujący olejek do kąpieli lawenda + eukaliptus i masło do ciała wanilia i pistacja ( pachnie cudnie!).
Bardzo lubię kosmetyki pachnące cynamonem, więc nie mogłam się oprzeć kremowi pod prysznic Lirene, który pachnie wanilią ( za którą nie przepadam, ale tutaj pachnie naprawdę pięknie) i cynamonem :)
Do koszyka trafił także krem regenerująco-nawilżający na noc Garnier Essential Hydration, maseczka do twarzy i płatki hydrożelowe pod oczy Perfecta, a także odżywka do włosów Marion jedwabna kuracja- świetlisty połysk.
W aptece również skorzystałam z promocji i kupiłam płyn micelarny Bioderma Sensibio, drugi otrzymałam gratis. Mile zaskoczona ceną postanowiłam także wypróbować serum do rzęs Regenerum.
Wybrałam także bardzo znaną wszystkim i bardzo lubianą przeze mnie odżywkę Garnier awokado i masło karite oraz szampon z tej samej serii, który niestety okazał się nie być stworzony dla mnie (bardzo obciążał włosy), więc został w Polsce.
Skuszona promocyjną ceną kupiłam także odżywkę John Frieda Full Repair (w UK niestety jest dużo droższa).
Do koszyka trafiły jak zawsze produkty Farmony: ulubiony peeling myjący oraz masło do ciała (wreszcie miałam okazję je wypróbować) karmel i cynamon oraz migdałowy peeling słodkie trufle i migdały.
Z firmy Bielenda wybrałam relaksujący olejek do kąpieli lawenda + eukaliptus i masło do ciała wanilia i pistacja ( pachnie cudnie!).
Bardzo lubię kosmetyki pachnące cynamonem, więc nie mogłam się oprzeć kremowi pod prysznic Lirene, który pachnie wanilią ( za którą nie przepadam, ale tutaj pachnie naprawdę pięknie) i cynamonem :)
Do koszyka trafił także krem regenerująco-nawilżający na noc Garnier Essential Hydration, maseczka do twarzy i płatki hydrożelowe pod oczy Perfecta, a także odżywka do włosów Marion jedwabna kuracja- świetlisty połysk.
W aptece również skorzystałam z promocji i kupiłam płyn micelarny Bioderma Sensibio, drugi otrzymałam gratis. Mile zaskoczona ceną postanowiłam także wypróbować serum do rzęs Regenerum.
Z kosmetyków kolorowych wybrałam: bazę pod cienie Artdeco, podkład Bourjois Flower Perfection, dwie pomadki Velvet Matte oraz konturówkę Classic ( żałuję, że tylko jedną!) firmy Golden Rose, Duraline Inglota, pędzelek Essence smokey eyes oraz skomponowałam kasetkę dziesięciu cieni Inglot. Wybrałam takie cienie, których nie miałam w swoich zbiorach. Paletkę pokażę w następnym poście.
Posiadacie któryś z tych kosmetyków? Jesteście zadowolone?
pozdrawiam,
Edyta
Z tych kosmetyków to znam tylko płyn micelarny z Biodermy, świetny jest. Ja podobnie jak Ty kompletuję sobie listę kosmetyków do kupienia, ale w Anglii, zawsze jak odwiedzam tam siostrę kupuję coś ciekawego, czego nie dostanę w Polsce. :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei tęsknię za kosmetykami, których używałam mieszkając w Polsce ;)
UsuńKupiłaś coś ciekawego będąc w Anglii? :)
Odżywka Garniera i pomadki matowe Bell to zdecydowanie hity. Maseczki Perfecty też bardzo lubię, szczególnie odżywczą i tą z wit. C :)
OdpowiedzUsuńPomadek z Bell niestety nie używałam, ale te z Golden Rose są naprawdę niezłe :)
UsuńCzekam na recenzję regenerum :)
OdpowiedzUsuńPojawi się oddzielny post o Regenerum :)
UsuńTeż mam ochotę na to serum do rzęs :) A cienie Inglot uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńCena była przystępna, więc postanowiłam wypróbować ;) Nawet jeśli nie będzie widocznych efektów stosowania to nie będę miała poczucia zmarnowanych pieniędzy ;)
UsuńCienie Inglota również uwielbiam, mam ochotę na kolejną paletkę ;)
Same hity:) odżywkę z Garnier bardzo lubię, a po Biodermie spodziewałam się więcej:)
OdpowiedzUsuńJa Biodermę lubię :)
UsuńMasło w wersji karmel i cynamon uwielbiam, jest moim ulubionym z całej serii tutti frutti :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię tę serię :)
UsuńŚwietne łupy :) Myślę, że będziesz zadowolona z zakupów. Większość z tych kosmetyków testowałam na własnej skórze i w zasadzie tylko maska z granatem mi nie podpasowała :), bo mam wysokoporowate,specyficzne włosięta :)
OdpowiedzUsuńCzekam na relacje, jak Ci się sprawują :)
Na pewno za jakiś czas pojawią się recenzje :)
UsuńSame wspaniałości, ciekawi mnie regenerum :)
OdpowiedzUsuńGolden Rose Velvet Matte są rewelacyjne! Bardzo tanie - a ta jakość?!? Uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuńTajne zakupy, sama mam tą maskę do włosów z alterry i u mnie spisuje się średnio :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam olejki pod prysznic z bielendy :)
OdpowiedzUsuń