Makeup: love to love

Cześć :)

Czy pamiętacie mineralne cienie MAC, które pokazywałam Wam kilkanaście tygodni temu w tym poście?  Używam ich bardzo często, w zasadzie w każdym makijażu, więc możecie się domyślić, że bardzo je lubię. Ale to nieprawda. Ja je KOCHAM!

Są niesamowite. Pigmentacja powala mnie na kolana. Trwałość także. A dziś, kiedy użyłam cienia Love to love utwierdziłam się w przekonaniu, że cienie te warte były każdego wydanego przeze mnie funta [a dodać muszę, że udało mi się je zdobyć w bardzo okazyjnej cenie:)]. 

Cień Love to love trafia do grona moich ulubionych cieni. Niby kolor zwyczajny, w opakowaniu wygląda na niczym nie wyróżniający się brąz, ale dopiero po nałożeniu na powiekę widać, że kolor jest naprawdę piękny. Brąz wpadający w bordo z drobniutkim zielonym pyłkiem <3

Nałożyłam go w załamaniu powieki oraz na całą długość dolnej powieki. Zobaczcie jak pięknie wygląda... ;)

 

 

• Podkład Max Factor Lasting Performance
• Korektor L'Oreal True Match Touche Magique
• Bronzer Hoola BeneFit
• Róż Coralista BeneFit
• Baza Artdeco 
• Brwi paletka Essence
• Cień Bark Sleek Au naturel
• Cień MAC Love to love 

• Cień MAC Fresh & Easy

 

• Kredka Bourjois Effet Smoky Ultra Black
• Tusz Max Factor False Lash Effect
• Pomadka Rimmel Lasting Finish by Kate #08
• Sztuczne rzęsy