Na początku chciałabym Wam powiedzieć, że jest mi bardzo miło, że zorganizowane przeze mnie rozdanie cieszy się powodzeniem.
Dziękuję wszystkim biorącym w nim udział, a także zachęcam wszystkie pozostałe osoby, które odwiedzają mój blog do przysyłania swoich zgłoszeń. Macie na to jeszcze tydzień, a wygrać możecie kosmetyki MUA.
Muszę także przypomnieć, że nagroda zostanie wylosowana tylko wśród osób, które przyślą poprawne zgłoszenia.
Jakiś czas temu nabyłam paletkę cieni L'Oreal Color Riche Les Ombres w kolorze P2 Tresors Catches.
Oto co o tej paletce pisze producent:
Color Riche Les Ombres to palety idealnie harmonizujących ze sobą
cieni do powiek w 3 liniach kolorystycznych, dzięki którym każda kobieta
może stać się wizażystką we własnym domu.
Paleta z linii Luminous to intensywnie świetliste kolory
idealne na wieczorne wyjście. Dzięki niej oczy nabiorą olśniewającego
blasku, a makijaż oczu stanie się najpiękniejszą biżuterią.
Sezon ślubny w pełni, sama staję wkrótce na ślubnym kobiercu i doszłam dziś do wniosku, że skoro postanowiłam w tym dniu pomalować się sama, czas najwyższy zrobić pierwsze próby, tym bardziej, że został już tylko miesiąc.
Wybrałam te kosmetyki, których używam od jakiegoś czasu i których jakości jestem pewna. Dodatkowo dokupiłam utrwalacze makijażu: puder utrwalający oraz bazę pod cienie Artdeco, bazę pod podkład Soraya (którą zaczęłam testować by mieć pewność, że w dniu ślubu mnie nie uczuli, nie zapcha itp.) oraz cienie Inglot.
Oto pierwsza próba makijażu ślubnego. Wybrałam stonowane kolory, bo właśnie w takich czuję się najlepiej.
Nigdy specjalnie nie dbałam o swoje włosy, to zupełnie nie mój konik. Z natury są mocne i bardzo gęste, mimo iż codziennie używam suszarki i prostownicy nie są zniszczone. Przez długi czas nosiłam krótką fryzurkę a la bob, nie wymagała ona jakiegoś specjalnego układania, dlatego włosy nie niszczyły się. Jedynym zabiegiem pielęgnacyjnym jaki wykonywałam było użycie odżywki 1-2 w tygodniu.
Witam Was po krótkiej przerwie spowodowanej wyjazdem do Polski. Teoretycznie będąc na urlopie powinnam mieć dużo czasu na nowe posty, jednaj tak nie było. Mnóstwo wyjazdów, załatwień związanych z bardzo ważnym dla mnie dniem-ślubem, który już w przyszłym miesiącu. Teraz jestem w UK i mam chwilę na złapanie oddechu, więc od razu śpieszę z nową notka, w której tak na szybko chcę Wam pokazać co kupiłam w PL.
Postaram się w ciągu najbliższych dni dodać kilka nowych recenzji, bo za 3 tygodnie znowu zniknę na kilkanaście dni. Mam jednak nadzieję, że gdy ten gorący okres w moim życiu minie będę miała czas na regularne dodawanie nowych postów:)