Chyba doskonale już znacie sklep kamyk.co.uk, sprzedający kosmetyki polskich marek w Wielkiej Brytanii, bo od jakiegoś czasu prezentuję na blogu produkty, które otrzymuję w ramach współpracy. W środę dotarła do mnie kolejna paczka, spieszę więc by pokazać Wam jakie tym razem kosmetyki postanowiłam wypróbować. Zanim to jednak zrobię mam dla Was dobrą wiadomość (może nie dla wszystkich z Was, ale na pewno dla tych, którzy mieszkają w UK i którzy chcieliby kupić polskie produkty w atrakcyjnych cenach), mianowicie sklep Kamyk przygotował dla moich Czytelników 10-cio procentowy rabat na zakupy :) Aby skorzystać z rabatu wystarczy podczas składania zamówienia wpisać w specjalnie przygotowane do tego celu miejsce ( strona sklepu jest bardzo przejrzysta, więc na pewno nie przeoczycie tego okienka) hasło: malujesie. Rabatowi nie
podlegają niestety produkty, które aktualnie w sklepie mają obniżoną
cenę np. ze względu na krótką datę terminu ważności (promocje nie sumują
się). Wszystkie informacje odnośnie sklepu, przesyłki, dostawy itp.
znajdziecie w tym poście i bezpośrednio na stronie sklepu kamyk.co.uk.
A teraz przechodzimy do prezentacji zawartości paczki :)
________________________
BIELENDA USZLACHETNIONY OLEJEK ARGANOWY DO OCZYSZCZANIA TWARZY Z PRO-RETINOLEM
Ostatnio chętnie sięgam po różnego rodzaju oleje, czy to do włosów, ciała czy twarzy. W jednej z wcześniejszych paczek od sklepu znalazł się olejek Soraya, który moja skóra bardzo polubiła, tym razem postawiłam na Bielendę i olej do mycia twarzy. Ciekawa jestem jak się sprawdzi, bo choć od kiedy tylko zobaczyłam go na stronie sklepu miałam ochotę go wypróbować, to niestety zapomniałam sprawdzić jego skład przed zamówieniem i trochę niemiło się rozczarowałam gdy zobaczyłam, że na pierwszym miejscu widnieje nieszczęsna parafina... Użyłam go do tej pory dwa razy i jednak nic złego z cerą się nie działo, więc staram się być w stosunku do tego produktu nastawiona pozytywnie :) Za jakiś czas dam Wam znać jak się ten olejek sprawuje.
________________________
FLOSLEK KREM TŁUSTY DO SKÓRY WRAŻLIWEJ
Bardzo lubię produkty firmy Floslek, postanowiłam zaufać jej po raz kolejny i wypróbować krem do twarzy. Mimo iż cerę mam mieszaną i raczej stawiam na kremy o lekkiej formule zaryzykowałam i wybrałam krem tłusty do skóry wrażliwej, bo sezon grzewczy nie sprzyja mojej skórze i moje policzki bywają bardzo przesuszone. Konsystencja zaskoczyła mnie pozytywnie, bo myślałam, że krem będzie bardziej gęsty i tłusty, a tak nie jest. Produkt zawiera m.in masło shea, olej migdałowy i witaminę E, przeznaczony jest do stosowania na noc dla wszystkich rodzajów cery.
________________________
FLOSLEK NATURAL BODY MASŁO DO CIAŁA ACEROLA I CHERRY BERRY
Drugim produktem marki Floslek na jaki się zdecydowałam jest masło do ciała. To już moje drugie opakowanie (pierwsze było o zapachu arbuza i liczi - szykuję dla Was jego recenzję) i myślę, że nie będzie to ostatnie. Powiem krótko: świetne masło w dobrej cenie :)
________________________
PHARMACERIS A DUOAKTYWNY KREM PRZECIWZMARSZKOWY OPTI-SENSLILIUM
To już mój drugi kosmetyk tej firmy z serii alergicznej. Pierwszy, multilipidowy krem odżywczy do twarzy bardzo polubiłam, postanowiłam więc tym razem wybrać krem pod oczy, bo obecny, który używam powoli się kończy. Zależy mi na dobrym nawilżeniu okolic oczu, mam nadzieję, że ten krem w tej kwestii zaspokoi moje potrzeby.
________________________
DAX COSMETICS, SAMOOPALACZ W PIANCE DO TWARZY I CIAŁA
Bardzo nie lubię być blada, bo mój odcień skóry nie jest zbyt ładny i wyglądam jakbym była chora, dlatego zimą chętnie sięgam po kosmetyki opalające. Poprzednio używałam samoopalacza Autohelios z La roche Posay, ale jest to dość spory wydatek, dlatego postanowiłam wypróbować coś tańszego, tym bardziej, że o tej porze roku najczęściej stosuję tego typu produkty jedynie na twarz, szyję i dekolt. Użyłam tego samoopalacza raz i daje całkiem fajny efekt na skórze, myślę, że będę z niego zadowolona.
________________________
SORAYA ŚWIAT NATURY MORELOWY PEELING DO TWARZY Z KOMPLEKSEM ANTYBAKTERYJNYM
Peeling przeznaczony jest do skóry tłustej i tradzikowej, ja takiej nie posiadam, ale postanowiłam wypróbować ten kosmetyk, bo bardzo lubię peelingi morelowe. Poza tym używam olejku do twarzy z tej samej serii, który bardzo go lubię, a także peelingu morelowo-orzechowego tej firmy, więc liczę, że i ten kosmetyk polubię. Jeszcze go nie wypróbowałam, więc w tej chwili nic nie napiszę ani o jego konsystencji, ani zapachu, a tym bardziej działaniu, ale za jakiś czas możecie spodziewać się jego recenzji.
________________________
LIRENE WITAMINOWY ŻEL POD PRYSZNIC O ZAPACHU JAŚMINU
Żele pod prysznic Lirene bardzo lubię i chętnie po nie sięgam. Lubię także zapach jaśminu, dlatego zdecydowałam się na wybór tego kosmetyku.
Dajcie znać czy używałyście któregoś z produktów i czy się u Was sprawdził.
O proszę ile nowości :) Mam ten peeling morelowy ale dla mojej wrażliwej skóry jest zdecydowanie za ostry ;( Ale znaczna większość dziewczyn bardzo go lubi, także oby i Tobie się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będę z niego zadowolona. Poprzedni peeling tej firmy bardzo lubiłam :)
Usuńwiele dobrego slyszalam o flos leku :)
OdpowiedzUsuńMasła mają świetne :D
UsuńMiłych testów ;]
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :)
UsuńFajne nowości, ten żel pod prysznic Lirene miałam i był świetny.
OdpowiedzUsuńOlejek Bielenda mam w planie kupić i spróbować.
Nie miałam jeszcze tych kosmetyków:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie znam tego żelu od Lirene - musi być świetny, z peelingiem. Uwielbiam ich żele.
OdpowiedzUsuńTen krem pod oczy przydałbym się powoli ;p śmiech to zdrowie i zmarszczki ;p
OdpowiedzUsuńHa ha dokładnie tak! ;)
Usuńojojoj ile fajnych produktów :)
OdpowiedzUsuńBędę miała co testować i o czym dla Was pisać :)
UsuńWłaśnie kończę ten olejek do mycia twarzy Bielendy, tylko ja mam inną wersję. Ostatnio właśnie pisałam o nim recenzje i ja jestem zachwycona! Mam tłustą skórę a parafina nic mi nie zrobiła. Ierwszy raz twarz myje olejkiem na sucho - jest przy tym znakomity masaz. Drugi raz już na mokro. Gdyby nie to, że mam jeszcze kilka żeli to od razu bym kupiła następną butelkę. Jak się nie sprawdzą te zele co mam to od razu kupię ponownie Bielende :)
OdpowiedzUsuńZaraz zerknę na Twoją recenzję. Mam nadzieję, że i ja będę z niego zadowolona. Natknęłam się w internecie na kilka pozytywnych recenzji, więc jestem nastawiona do niego pozytywnie :)
UsuńHoho :) sporo tych nowości ;)
OdpowiedzUsuńFajne nowości, miłego używania :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak Ci się tłusty floslek sprawdzi:) daj znać koniecznie:)
OdpowiedzUsuńDam znać za jakiś czas czy jest wart zakupu :)
Usuń