Cześć :)
Kiedy wczoraj zaczęłam pisać recenzję matującej bazy pod makijaż Rimmel Stay Matte z ciekawości przejrzałam internet w celu poznania opinii innych użytkowniczek tego produktu. Oczywiście opinie te w żaden sposób nie rzutują na moją recenzję, jest ona w stu procentach obiektywna, ale to chyba wiecie ;) Czytałam tak te wszystkie opinie, w większości pozytywne i wiecie co? Czułam się trochę... zdezorientowana. Zaczęłam się nawet zastanawiać, czy jestem w posiadaniu tego samego produktu...
Ale wszystko po kolei, zacznę od początku, czyli od tego jak baza trafiła w moje ręce :) Bazę kupiłam całkiem przypadkiem, zakup był nieplanowany. Akurat była promocja 3 za 2, jako produkt gratisowy wybrałam tę bazę. Nie mam tłustej cery, raczej mieszaną, kłopotliwą w strefie 'T', szczególnie latem. Nie oczekiwałam od niej cudów, tylko przynajmniej delikatnego matu w środkowej części twarzy.