Rozświetlający puder ryżowy Bourjois Poudre De Riz De Java [recenzja, swatche]

Kiedy o pudrze Bourjois De Riz De Java pisałam w poście o moich ulubionych kosmetykach sierpnia, wspomniałam, że pochodzi on z edycji limitowanej i nie mam pojęcia czy jest jeszcze gdziekolwiek dostępny. Postanowiłam mimo tego o nim napisać troszkę szarzej, bo uważam, że jest to produkt godny uwagi i  być może można jeszcze gdzieś go zdobyć.

Może dla niektórych nie jest to istotne, ale ja często zwracam uwagę na opakowanie kosmetyku. Lubię opakowania solidnie wykonane, ale też takie, które są po prostu ładne. To małe pudełeczko od razu przykuło mój wzrok, i choć nie miałam w planach zakupu kolejnego pudru, skusiłam się na niego. Oczywiście nie opakowanie spowodowało, że wrzuciłam ten kosmetyk do koszyka (raczej promocja 3 w cenie 2), ale niewątpliwie to małe cacko spowodowało, że w ogóle zwróciłam na niego uwagę.

Opakowanie nie dość, że estetyczne i miłe dla oka jest też praktyczne i wygodne w użyciu. Wystarczy przekręcić plastikowe zabezpieczenie, by wydobyć kosmetyk z opakowania. Ja zazwyczaj wysypuję odrobinę na wieczko, ale bez problemu można wydobyć puder bezpośrednio z opakowania za pomocą niedużego pędzla.

Puder ma postać sypką, jest bardzo drobno zmielony. Ma jasnoróżowy kolor i różany zapach, który określiłabym jako 'babciny', ale być może taki był zamysł, bo zapach współgra z opakowaniem utrzymanym w stylu vintage.  Początkowo obawiałam się koloru. Staram się unikać różowych tonów w podkładach czy pudrach, ale w tym przypadku kolor nie stanowi problemu, bo na twarzy puder staje się transparentny. Będzie więc odpowiedni dla wszystkich odcieni skóry.

Puder idealnie stapia się ze skórą. Bardzo ładnie rozświetla twarz , po jego użyciu wygląda bardziej promiennie, sprawia wrażenie wypoczętej. Stosuję go najczęściej na całą twarz, ale zdarza się, że nakładam go tylko na wybrane partie twarzy, które chcę rozświetlić: nos, szczyty kości policzkowych, czoło. Kosmetyk dobrze współpracuje z wieloma podkładami: Revlon ColorStay, Bourjois Flower Perfection, Maybelline Affinitone, Max Factor Facefinity. 

Bourjois Poudre De Riz De Java to puder ryżowy, którego zadaniem jest nie tylko rozświetlenie skóry, ale także jej matowienie. Pod tym względem kosmetyk sprawuje się niestety średnio. Mam cerę mieszaną, przetłuszczającą się w trefie T. Po użyciu tego pudru moja skóra zaczyna się delikatnie świecić po około 2-3 godzinach. Dlatego zdarza się, że w przetłuszczających się partiach twarzy używam pudru lepiej matującego, a potem rozświetlam twarz pudrem Bourjois. 

Za wadę tego kosmetyku uważam również fakt, że dosyć mocno pyli się podczas aplikacji, więc lepiej robić to ostrożnie, delikatnymi, powolnymi ruchami.

Nie zauważyłam żeby puder zapychał, czy uczulał. Nie zaobserwowałam żadnych niepożądanych skutków.

 

Za 3.5 g pudru zapłacić musimy ok. 9 funtów. Kosmetyk jest jednak bardzo wydajny, używam go od 5 miesięcy i zostało mi jeszcze około pół opakowania. Cena w stosunku do wydajności jest moim zdaniem adekwatna. 

Na koniec skład: MICA, SILICA, TALC, CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE), BORON NITRIDE, CAPRYLYL GLYCOL, PHENOXYETHANOL, p-ANISIC ACID, CI 77491 (IRON OXIDES), PARFUM (FRAGRANCE), POTASSIUM SORBATE, HEXYLENE GLYCOL, ORYZA SATIVA (RICE) STARCH, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CI77492 (IRON OXIDES), LAUROYL LYSINE, CI 75470 (CARMINE), HYDROXYCITRONELLAL, TIN OXIDE, CINNAMYL ALCOHOL, EUGENOL, BENZYL SALICYLATE, LINALOOL, EVERNIA PRUNASTRI EXTRACT, CITRONELLOL, GERANIOL, AMYL CINNAMAL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, HEXYL CINNAMAL, ROSE EXTRACT, 12BMT010-1

Bardzo polubiłam ten puder, do tego stopnia, że od kilku miesięcy właśnie po niego sięgam najczęściej. Żałuję, że jest to edycja limitowana. 

Moja ocena:

4.0 / 5.0

A Wy używacie pudrów rozświetlających? Macie swoich faworytów?