kontakt FACEBOOK obserwuj INSTAGRAM googlebloglovin

24 stycznia 2014

Urban Decay Primer Potion Eden [recenzja bazy pod cienie]



Witajcie

Jako posiadaczka tłustych powiek, na których każdy cień po godzinie blednie, roluje się i zbiera w załamaniu powieki, uważam, że baza pod cienie jest kosmetykiem niezbędnym.

Przez długi czas używałam bazy Virtual, z której byłam naprawdę zadowolona, aż do momentu kiedy zmieniła się jej konsystencja i moim zdaniem niestety też właściwości. W poszukiwaniu odpowiedniej dla siebie bazy trafiłam na Primer od Gosh'a, o ktorym wspominać nie warto, bazę Artdeco oraz jej wersję bezzapachową, o których możecie przeczytać tutaj oraz tytułowy Urban Decay Primer Potion w kolorze Eden. Czy stał się on moim ulubionym kosmetykiem przedłużającym trwałość cieni? Dowiecie się tego w dalszej części posta. 

Posiadam tzw. wersję travel size (3.7 ml). Opakowanie, minaturowa buteleczka wykonana jest z twardego plastiku. Baza posiada wygodny, miękki aplikator dzięki czemu aplikacja bazy jest łatwa i przyjemna. Niestety taki rodzaj opakowania ma swoje wady, na pewno nie zużyję kosmetyku do końca, nie uda mi się wydostać ze środka tego, co osadzi się na ściankach.


 





Baza Urban Decay Primer Potion ma kolor jasnobeżowy. Na powiece daje całkowicie matowe wykończenie. Na pewno spodoba się dziewczynom, które zaczynając makijaż oczu zawsze na całą powiekę nakładają matowy, beżowy cień, tzw. bazowy. Ja lubię tę bazę za to, że niweluje zaczerwienienia na powiekach, 'rozjaśnia' spojrzenie, pełni poniekąd funkcję korektora. Jej kolor przeszkadza mi jedynie wtedy, gdy chcę nałożyć odrobinę bazy na brwi, by cienie lepiej się trzymały. W tym celu wolę używać bezbarwnego kosmetyku.








Konsystencja tej bazy jest niezwykle kremowa, pudrowa. Bardzo łatwo się rozprowadza. Niestety nałożona na powiekę solo, potrafi zbierać się w załamaniu powieki, co uważam za wielki minus :(

Baza podbija kolor cieni, ale szczerze mówiąc nie to jest dla mnie najważniejsze. Najbardziej liczy się dla mnie trwałość cieni. Nie lubię kiedy moja praca idzie na marne, kiedy w ciągu godziny, dwóch, po makijażu nie ma śladu, cienie są wyblakłe, zbierają się w załamaniu powieki. Czy ta baza sobie z tym radzi? Tak, ale niestety nie ma efektu 'WOW'. Baza działa po prostu poprawnie. Przedłuża trwałość cieni, ale na pewno nie na tyle co np.baza Artdeco. Być może posiadaczki mniej tłustych powiek byłyby z tego kosmetyku bardziej zadowolone. Ja nie jestem do końca usatysfakcjonowana i cieszę się, że nie kupiłam pełnowymiarowego opakowania, które kosztuje niemało. 




Podsumowując: jest to dobra baza, ale ja znalazłam już swoją ulubioną- bazę Artdeco. Po Urban Decay już raczej nie sięgnę.








Moja ocena:
3,5/5



A czy Wy testowałyście baży Urban Decay? Jeśli tak, dajcie znać co o nich sądzicie.






















7 komentarzy:

  1. ja tej bazy nie mialam, mam jedną z virtuala i jestem w miare zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też używałam bazy Virtual, przez długi czas byłam z niej bardzo zadowolona.

      Usuń
  2. nie miałam tej bazy aczkolwiek mi chyba też by nie podpasowała mam tłuste powieki potrzebne mi coś co jakoś wysuszy i zmatuje całoś myśle nad zakupem bazy artdeco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem bardzo zadowolona z bazy Artdeco. Według mnie jest dużo lepsza niż UD.

      Usuń
  3. uŻywałam również miniaturki i zawiodłam się tak samo jak ty, artdeco jest o niebo lepsza, obecnie używam bazy Hean i jak na razie nie znalazłam bazy, która utrzymałaby cienie w ryzach na wiele godzin, zawsze gdzieś odrobinę zbierze się- przy opadajacej powiece i tlustych powiekach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tego co kojarzę to raczej obiły mi się o uszy pozytywne opinie na temat tej bazy. Osobiście nie mam zdania w tym temacie, nigdy jej nie testowałam. Przyznam, że od dawna jestem wierna jednej bazie, która idealnie się u mnie sprawdza. Podobnie jak Ty mam tłuste powieki i bez bazy cienie momentalnie się rolowały, ścierały i wchodziły w załamania. Baza Lumene pozwoliła mi ten problem wyeliminować. Polecam - koszt około 30 zł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że nie zainwestowałam w tę bazę. Mam tłuste, opadające powieki, toteż podejrzewam, że kosmetyk Urban Decay nie sprostałby moim oczekiwaniom.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...