kontakt FACEBOOK obserwuj INSTAGRAM googlebloglovin

9 listopada 2013

Naustne nowości




Cześć :)





Sama właściwie nie wiem czemu je kupiłam,

przecież usta maluję tylko 'od święta'...

po prostu czułam, że muszę je mieć ;)





Mowa o dwóch pomadkach:



Rimmel Lasting Finish Lipstick by Kate #08



Revlon Super Lustrous Lipstick #477 Black Cherry






















Jeśli już kupuję kosmetyk do ust, zazwyczaj decyduję się na jasne kolory. 

Posiadaczką tej zostałam przypadkowo. 

Wzięłam do ręki, wypróbowałam i przepadłam...










Piękny, intensywny, ciemny kolor wiśni. Idealny na jesień.

Już widzę ją na ustach, a na powiece czarną kreskę namalowaną eyelinerem...



A do tego eleganckie, gustowne opakowanie.

 Wydaje się być solidne i trwałe 

[ no może oprócz napisu 'Revlon', który bardzo szybko się starł ;/ ]










Konsystencja jest idealna, równomiernie pokrywa usta.

Nie zauważyłam, żeby wysuszała usta, czy podkreślała suche skórki.

A uwierzcie mi, że w moim przypadku to bardzo często się zdarza.

Schodzi z ust równomiernie.

Nie jestem w stanie powiedzieć jak długo utrzymuje się na ustach, 

nie miałam jeszcze okazji jej dobrze przetestować.










Muszę się zaopatrzyć w dobry pędzelek do malowania ust, 

taki ciemny kolor wymaga jednak precyzji w aplikacji,

której mi niestety brakuje ;)



Chętnie przetestuję inne kolory z tej serii, bo jest to dobry kosmetyk :)












Z myślą o makijażu dziennym wybrałam pomadkę Rimmel  Lasting Finish sygnowaną nazwiskiem Kate Moss. 



Pomadka ma bardzo ładny, delikatny odcień różu,

który na ustach jest jaśniejszy niż w opakowaniu.



Ma kremową konsystencję i bardzo dobrze się aplikuje. 

Niestety delikatnie podkreśla suche skórki,

ja zawsze najpierw maluję usta nawilżającą, bezbarwną pomadką.










Solidne opakowanie, choć mniej eleganckie niż Revlonu.

 Kolor idealny dla mnie, pięknie podkreśla usta.

 Nie wymaga takiej precyzji jak Revlon. 

Lubię ją dodatkowo rozetrzeć palcem dla bardziej naturalnego efektu.



















Obie pomadki nie ważą się, a to dla mnie duży plus. Nie wysuszają ust, nie sklejają ich.

 Mają kremową konsystencję, równomiernie pokrywają usta, nie zbierają się w kącikach. 

Jestem z obu zadowolona :)












A czy Wy macie te pomadki w swoich kosmetyczkach?

Jeśli tak, to jestem bardzo ciekawa Waszego zdania o nich :)











13 komentarzy:

  1. Oba kolory są przepiękne!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj po revlonie spdoziewalam sie ciemniejszej wisni jak sama nazwa wskazuje ale i tak mi sie podoab :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ustach jest rzeczywiście jaśniejsza niż w opakowaniu, ale może to lepiej, bo ciemniejszej pomadki nie odważyłabym sie użyć ;)

      Usuń
  3. Drugi kolorek pasuje mi zdecydowanie bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też :) Odpowiedni na każdą porę dnia :)

      Usuń
  4. Black Cherry mmmm kocham takie odcienie! Myślałam, że będzie ciemniejsza ale taki efekt jaki daje na ustach jest super.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne kolory, oba bym chętnie przygarnęła:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomadka Revlon ma rewelacyjny kolor :)!

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy29/11/15

    Gdzie kupiłaś Black cherry?
    Szukam jej dwa lata i nie mogę nigdzie dostać z PL...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam ją dokładnie dwa lata temu w UK

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

podobne

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...